Zrobił się z tego mały cykl. Ale nic dziwnego, bo dobrych gier nigdy nie zabraknie. Tych „na dwa przystanki” też.
Przypomnijmy: Gry „na dwa przystanki” powinny odpalać się błyskawicznie. Z potężnymi tytułami jest taki problem, że niektóre z nich naprawdę długo się uruchamiają. Czasami szybciej dojedziesz na miejsce, niż odpalisz grę. Gra powinna być prosta jak dłubanie w nosie. Jeden palec do zabawy powinien wystarczyć. No i nie może być mowy o żadnym zapisywaniu gry. Przyjmijmy, że jakimś cudem jesteś zręczniejszy od trzylatka i pokonałeś przedostatniego bossa, wtem wpadają kanary. Co robić, sejwować i płacić mandat, czy uciekać i stracić wątek w grze?
PacMan 256
PacMan to klasyk, który nigdy mnie nie pochłonął. Dopóki nie zagościł na moim telefonie… Bo jak wiadomo, kiedy człowiek się nudzi, to i schnąca farba jest interesująca. Nie jest to klasyczny PacMan, bo tu mamy jedną, niekończącą się planszę, na której spotkamy znane z klasycznej wersji duszki i kulki, które musimy żreć oraz mniej znane monety i owoce, które dają jakieś bonusy. Gra oczywiście jest free-to-play, ale w niewkurwiający sposób i grając od czasu do czasu, w ogóle tego nie zauważymy. Dlaczego 256? To nawiązanie do 256 planszy w oryginalnej wersji gry, która się gliczowała. Podobno twórcy byli przekonani, że nikt tak daleko nie zajdzie. W tamtych czasach, kiedy ludzie ze sobą rozmawiali, pojęcie no-liefe’a nie było jeszcze znane. W komórkowej wersji PacMana, kiedy zbyt długo pozostajemy na dole planszy – ta zacznie się gliczować.
Risky Rescue
Szybkość, precyzja, góry i balony. Bardzo przyjemna zręcznościówka, w której celem jest latanie śmigłowcem i ratowanie ludzi. Na naszej drodze do sukcesu staną wirujące wiatraki, linie wysokiego napięcia, balony, samoloty i góry, które znacznie utrudniają niesienie pomocy. Mechanika podobna do Flappy Bird z tym, że działa w obydwie strony.
Skyward
Najprostsza w tym zestawieniu. Dwie kropki. Jedna orbituje wokół drugiej. Tapnięciem w ekran zmieniamy orbitowanie i w ten sposób musimy posuwać się naprzód po dość wąskiej planszy. Po drodze bonusy, które przyspieszą, zwolnią, zwiększą orbitację. Idealny przykład gry na dwa przystanki.
Geometry Dash
Klasyczniej się nie da. Rozpędzony kwadrat pędzi w prawą stronę, a nasza rola ogranicza się jedynie do przeskakiwania przeszkód. Po każdej utracie „życia” zaczynamy planszę od nowa, co może być nieco irytujące. Cześć plansz będziemy musieli nauczyć się na pamięć. Proste, banalne i świetne a wszystko w bardzo przyjemnej dla ucha muzyce.
Coś jeszcze?
Gry „Na Dwa Przystanki” #1, #2
Na dwa przystanki to nie opłaca się telefonu wyciągać. ;)
Musisz jeździć po bardzo małym mieście ;)
Owszem.
Przynajmniej zaoszczędzisz baterii ;)
Tak.