Fotografia ma na karku ponad 180 lat. Odkąd Niepce wyjrzał przez okno swojej pracowni zrobiliśmy miliony zdjęć. A może nawet miliardy. Dziś większość z nich ląduje w internecie. Jak wybić się spośród tłumy świetnych fotografów? Jak sprawić, że ludzie zatrzymają się przy naszej fotografii? Właśnie na to pytanie odpowiem w tym wpisie.
1. Zrób zdjęcie
Nie da się ukryć, że bez zdjęcia dobrego zdjęcia mieć nie będziemy. Zdjęcie zrób czymkolwiek. Jak już wiesz z poprzednich wpisów, bo przecież czytasz tego bloga, najlepszy aparat to ten, który masz ze sobą. Ale Ty akurat masz jeszcze lepszy aparat, bo wydałeś na niego dwie pensje. Super. Więc masz czym zrobić zdjęcie.
Let’s foto. Musisz być oryginalny. Wybierz temat, którego nikt nie fotografował. Możesz też wybrać mało popularny temat. Proponuję abyś zrobił zdjęcie kwiatkowi. Zapewniam Cię, że zaskoczysz w Internecie wszystkich. To nowy niezbadany szlak w fotografii.
Brawo zdjęcie już masz. Mam nadzieję, że nie jedno. Teraz spośród kilkudziesięciu zdjęć wybieramy jedno. Wiem, że jest ciężko. Ten kwiatek jest naprawdę interesujący i właściwie wszystkie czterdzieści zdjęć tego kwiatka można wrzucić na swojego bloga. Ale niestety, fotografia rządzi się swoimi prawami. Wybieramy jedno.
2. Kadrowanie
Mówi się, że prawdziwy artysta nie używa programu do cyfrowej obróbki zdjęć. Że dawniej nikt nie retuszował zdjęć, co oczywiście jest bzdurą. Używajmy programów, to nic złego.
Przekręćmy trochę horyzont, niech płot w tle będzie pod skosem. Przechylona linia horyzonu sprawi, że zdjęcie będzie bardziej dynamiczne. Kadrując pamiętaj o zasadzie złotego kadru, trójpodziale i o tym, że słoneczko na rysunku zawsze jest w rogu.
3. Drama
Poprawiając strukturę zdjęcia możesz zdefiniować „ciężkość” kadru.
O ile powyższa propozycja doskonale pasuje do streetfoto, czy urbanistycznych, post-apokaliptycznych klimatów zardzewiałego mostu, bądź opuszczonej mleczarni o tyle kwiat jest przecież lekkim, niemal metafizycznym tworem, więc przesuńmy suwak w drugą stronę zdejmując z niego egzystencjalną ołowianą poczwarkę, niech stanie się lekkim, zwiewnym motylem.
PS. Ten sam zabieg wykonujemy ze zdjęciami małych dzieci leżących na baraniej skórce, kotków, króliczków i piesków.
4. Winieta
Czymże jest dobra fotografia bez winiety? Nie zostawię Was z tym pytaniem na długo. Już spieszę z odpowiedzią, że fotografia bez winiety jest niczym! Nie bój się, ale pamiętaj. Winieta winiecie nie równa.
Przykład powyższy demonstruje jakiej winiety NIE używać. Owszem, jest dobra podczas edycji zdjęć z mleczarni tfu! post-apokaliptycznych klimatów. Pamiętaj, fotografując kwiaty, dzieci, małe pieski i króliczki a także fortepian i rosę ZAWSZE rozjaśniaj krawędzie zdjęcia
Dzięki takiej winiecie stworzysz w kadrze aurę tajemniczości. Prostym zabiegiem do swojej fotografii sprowadzisz mistycyzm, transcendentalność oraz dodatkowo zwiększysz wrażenie lekkości zdjęcia!
5. Sztuka
Cóż, już widzimy metę za którą czekają pochlebne komentarze, lajki (nie chodzi o te aparaty) i pytania o twój obiektyw, RAWy i filtry.
Ostatni zabieg jest bardzo prosty a daje dużo, naprawdę dużo. Jednym kliknięciem odwrócisz swoje dzieło o 360 stopni i sprawisz, że to co było zwykłym kadrem stanie się prawdziwą sztuką! Dzięki temu zabiegowi znajdziesz sił w panteonie największych sław fotografii, twoje nazwisko będzie pojawiało się na równi z Anselem Adamsem, Sebastiao Salgado, Henri Cartier-Bressonem. Spokojnie, nie musisz ich znać. Pozbądź się koloru. BUM! Jesteś wielki!
Owszem, ostatni punkt możesz wykonać na samym początku. Wiele zaawansowanych technologicznie aparatów ma wbudowany tryb fotografowania w czerni i bieli. Mało tego, istnieją tryby takie jak solaryzacja i sepia… Także nic nie ogranicza twojej kreatywności.Jeśli jednak czujesz się na siłach, zawsze możesz pokusić się o zabawę z selektywną saturacją.
Zapewniam Cię, że po tym zabiegu, twoi znajomi będą zakładać nowe, fałszywe konta na Facebooku tylko po to żeby po raz drugi i trzeci polubić nowe zdjęcie na twoim fanpage’u.
5a. Endlosung, czyli Ostateczne Rozwiązanie Kwestii Fotografii
Przepuść przez Instagram. Co się będziesz męczył.
6,7. UltraSuperPRO
Zrób HDR.
A Wy, z jakich narzędzi korzystacie podczas fotografii? Napiszcie w komentarzu. Zachęcam także do dyskusji na naszym Facebooku.
Zobacz także:
PS. Pastwiłem się nad zdjęciem znalezionym w serwisie sxc.hu. Uprzejmie informuję, że w Internecie drogą kupna można nabyć Maść Na Ból Dupy. A w księgarniach słowniki wyjaśniające co to jest ironia.
No używam używam. Autor bloga zadał niedyskretne pytanie o narzędzia do robienia arcydzieł. Jakby to było takie łatwe…Picasa i edytor G+ i Corel Photopaint…co się znajdzie i co się da. :)
A najważniejsza jest ramka. Bez ramki nie ma zdjęcia. Wszyscy wiedza że największe arcydzieła maja ciężkie i grube ramy…
Przepraszam za niedyskrecję, jestem świadom tego, że mistrzowie nie zdradzają swoich technik i wiem, że i teraz wszystko nie zostało powiedziane ;)
To po prostu dzielenie się talentem :D. Ale wróćmy do ramek. Ramki maja być, jak rzekłeś Autorze bloga. Im bardziej widoczne i „wyczesane” tym większa wartość artystyczna krzaków w kadrze. :) Ideałem jest czarna ramka udająca brzeg rolki filmu i z nadpaleniami. To czyni arcydzieło. Bez nadpaleń to zaledwie stylizacja. Idealnie nadaje się do przykrywania niewygodnych szczegółów oraz podkreślenia ilości pracy włożonej w przygotowanie dzieła. No i jest takie niemainstreamowe.
A tak w ogóle to kiedyś zaistniało podejrzenie, że ludzie będą nagminnie używać edytorów do poprawiania swoich zdjęć i poziom się podwyższy. Otóż nie. Wciąż zbyt wiele zależy od człowieka i od tego, czy preferuje on RAWy czy jpgi. Amen.
ramki! na litość sepii, zupełnie zapomniałem o ramkach! Dzięki ;)
Photoscape (taki Photoshop dla ubogich) albo Gimp jeśli chcę się trochę bardziej pobawić np. szykując okładkę tekstu.
Meh… Tylko Insta ;)