Oblicza estetyki. W żelaznym uścisku Referatu Estetyzacji Miasta
– Posadzka musi być widoczna – powiedział jeden z trzech, pilnujących żeby Gdańsk był ładny. – No i musi być trochę węższy i niższy – dodał. Na koniec zapytał – a jaki kolor to będzie miało? – Naturalne drewno – odpowiedziałem i to chyba go usatysfakcjonowało. Mogłem opuścić Referat Estetyzacji Miasta. Do pokoju, w którym trzech to prawdziwy tłok, wracałem jeszcze kilka razy.